ROWEROWO - Serwis i sprzedaż rowerów używanych

niedziela, 1 maja 2011

Majówka 2011, cz. IV

 JURA KRAKOWSKO - CZĘSTOCHOWSKA

Druga część dnia upłynęła spokojnie, bez niespodzianek. Większym procentem dzisiejszej drogi były na szczęście zjazdy, leśne bądź asfaltowe, ale zawsze to zjazdy :)
Po drugim śniadaniu i zwiedzeniu zamku w Olkuszu, wpadliśmy na jakąś krajową drogę. Żeby nie było zbyt monotonie skręciliśmy znowu w las, ale było całkiem przyjemnie. To tu, to tam... Paweł cały czas trzyma rękę na pulsie sam (a raczej na wszystkich posiadanych mapach)... i cały czas postoje, wypatrywanie oznakowań szlaków... Cóż. Przewodnictwo chyba ma we krwi ;)
Zatrzymaliśmy się przy skałkach, gdzie miała być jakaś mała podrzędna dla nas jaskinia, ale nie udało nam się odnaleźć wejścia. Była jakaś dziura z tym że ogrodzona i z wielką tablica "ZAPADLISKO. Wstęp surowo zabroniony!", więc sobie odpuściliśmy. Seria zdjęć, bo widok skał w środku lasu nie jest codziennością dla mieszczuchów, i dalej na rowery.
Tymsamym ogólnie zrobiliśmy dzisiaj troszkę mniej kilometrów niż wczoraj, bo tylko 44, dojechaliśmy do Bydlina. Tu kolejne ruiny zamku przy których nic się nie dzieje. Samo znalezienie go zajęło nam trochę czasu, po czym okazało się że jeździliśmy wokół niego. Po prostu zarośnięty jest kompletnie gęstymi drzewami.
W Bydlinie zostajemy na noc. Dziś wśród cywilizacji a nie tak jak wczoraj pod namiotem :)
Idziemy... bo nam się spalą kiełbaski na ognisku i rum z herbaty wyparuje. Do jutra!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz