ROWEROWO - Serwis i sprzedaż rowerów używanych

niedziela, 1 maja 2011

Majówka 2011, cz. III

 JURA KRAKOWSKO - CZĘSTOCHOWSKA

 Dzisiejszego ranka baaaardzo leniwie wyszliśmy ze swoich śpiworów i oczywiście standardowo od razu palnik w ruch: kawa. Nogi na szczęście nie marudzą, siedzenie póki co też nie. Zanim się złożyliśmy, spakowaliśmy i opłukaliśmy z piachu i leśnej ściółki nasze rowery, wybiła dziesiąta. Ruszyliśmy pare minut później. Rozpoczęliśmy od razu od podjazdów, ale zjechaliśmy na asfalt i jest trochę łatwiej. W Lgocie zrobiliśmy krótki postój na rozejrzenie się po okolicy. Stanęliśmy przy jakimś przystanku autobusowym i od razu podleciał do nas jakiś facet, witając się z nami i pytając skąd i dokąd jedziemy... no i 30 minut upłynęło :) Gość sympatyczny, rozmowny, chętny do udzielania pomocy i wskazówek. Pokazał nam sklep w którym mogliśmy zrobić zakupy (1 maja trudno znaleźć coś otwartego). Chwilę później spotkaliśmy ponownie naszego kolegę, właśnie pod tym sklepem. Jedząc śniadanie, miło przegawędziliśmy sobie dobre 45 minut.
Dalej droga była już prosta, z górki. Siedzimy właśnie w Olkuszu nieopodal zamku i robimy sobie drugie śniadanie na świeżym powietrzu: jajecznicę na kiełbasie. Mamy jeszcze biały ser, stos batonów i parę inny przysmaków o których nie powiemy... :)


2 komentarze:

  1. trzymam kcuki i pięknej słonecznej pogody życzę :) największy leniwiec, ale żeby nie było ja i Emilia też rozpoczęłyśmy dzisiaj sezin rowerowy jakieś 12km zrobiłyśmy :)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przystojny jest Pan Panie Cezeriuszu.
    Idealny kandydat na Męża i Ojca ;) Pozdrawiam. M.

    OdpowiedzUsuń